piątek, 8 lutego 2013

Erotyka w reklamie


Jednym z najpopularniejszych i najchętniej wykorzystywanych w reklamie motywów jest niewątpliwie erotyka, która bardzo skutecznie przyciąga uwagę odbiorcy przekazu. Wątki erotyki i nagości są wszechobecne we współczesnej reklamie, wykorzystywane są w reklamach produktów z wielu branż, nie tylko tych  kojarzących się z erotyką, jak bielizna czy perfumy, ale także w reklamach produktów spożywczych, samochodów, a nawet firm budowlanych. Powszechnie uważa się, że odbiorcami reklam o zabarwieniu erotycznym są mężczyźni, jednak również kobiety są wrażliwe na takie przekazy. Z badań wynika, iż kobiecą uwagę przyciąga erotyczna sceneria oraz intymny nastrój w przekazie reklamowym. Erotyka w reklamie wiąże się nie tylko z nagością i aktem seksualnym, ale także z pocałunkiem, flirtem i romantycznymi spojrzeniami. Innym sposobem na wykorzystanie w przekazie reklamowym erotyki jest jej połączenie z elementami szokującymi. Tego typu przekazy są zdecydowanie mniej subtelne, a ich celem jest prowokacja. Na formę oraz treść reklam w danym kraju ma niewątpliwy wpływ obyczajowość i kultura. To, co szokuje w Ameryce, niekoniecznie będzie szokowało we Francji. Najbardziej przesycone erotyką reklamy powstają w Japonii, co wynika ze specyficznej mentalności Japończyków. Na odbiór reklam wpływa także określona tożsamość grupowa, jak również wiek odbiorcy. I tak na przykład reklama polskiej sieci odzieżowej przedstawiona poniżej może szokować osoby starsze, z małych miejscowości, ale nie osoby młode, do których przekaz jest kierowany.


Marka Cropp Town opatrzyła plakaty swojej kampanii hasłami: „Obciąganie guzików”, „Obrabianie dziurek” i „Krochmalenie poszwy”. Do Rady Etyki reklamy trafił protest, w którym reklamie zarzucono, iż „przedstawiając ludzi i obok nich hasło 'obciąganie guzików' czy 'obrabianie dziurek', nie powinna pojawiać się publicznie, gdyż wywołuje nieprzyzwoite skojarzenia oraz obraża starszych ludzi.” Protest ten został jednak odrzucony przez Radę Reklamy, która stwierdziła, że reklama nie zawiera treści nieprzyzwoitych i obraźliwych, które naruszałyby zasady etyki reklamy.

Do zagranicznych marek kojarzonych z reklamami przesyconymi erotyką należą Tom Ford, Gucci, Calvin Klein, Dolce & Gabbana oraz Sisley, których przykłady znajdują się poniżej.












M. Walczak, „Erotyka w reklamie” [w:] „Słowo młodych” 3/2007.
http://www.focus.pl/cywilizacja/zobacz/publikacje/promocja-prowokacja/ 
http://www.wirtualnemedia.pl



piątek, 1 lutego 2013

Negatywne emocje w reklamie


Motyw lęku jest często wykorzystywany w reklamie społecznej, co ma zarówno swoich przeciwników, jak i zwolenników. Mimo, iż wiele badań wykazuje, że wywoływanie negatywnych emocji powoduje zmianę postawy, trudno jest jednak jednoznacznie określić optymalny poziom ich nasilenia. Zwolennicy wykorzystywania negatywnych emocji w przekazie twierdzą, że wywołując u odbiorcy stan pobudzenia, który jest dla niego nieprzyjemny, wpływa się na zmianę jego dotychczasowej postawy, ponieważ w ten sposób stara się on zredukować przykre uczucie. Inni natomiast twierdzą, że reakcją odbiorcy na nieprzyjemny stan emocjonalny będzie odrzucenie przekazu, który go wywołuje. Zbyt silne emocje negatywne w przekazie reklamowym mogą powodować, że odbiorca nie odniesie go do siebie i w ten sposób zminimalizuje zagrożenie. Za wysoki poziom negatywnych emocji może także sprawić, iż komunikat zamiast wywoływać strach czy poruszenie, stanie się obiektem żartów.  Tak stało się w przypadku kampanii społecznej „Powstrzymać przemoc domową” z 1997 roku zainicjowanej przez Ogólnopolskie Pogotowie dla Ofiar Przemocy w Rodzinie „Niebieska Linia”. Najbardziej znane  plakaty kampanii doczekały się wielu przeróbek, a hasło „Bo zupa była za słona” weszło do potocznego języka.


Z badań wynika, iż wraz ze wzrostem nasilenia negatywnych emocji, a tym samym lęku, wzrasta wpływ przekazu na postawę odbiorcy. Jednakże, gdy poziom lęku jest za wysoki, wpływ ten staje się coraz mniejszy, a osoba, do której przekaz jest kierowany, zaczyna go odbierać w sposób defensywny. Reakcja awersyjna jest najbardziej prawdopodobna w przypadku grupy docelowej, której dotyczy największe zagrożenie.   Reklama, w której mamy do czynienia z niskim poziomem lęku, zwykle jest nieskuteczna, gdyż odbiorca nie jest wystarczająco zaangażowany. Trudno jest określić optymalny poziom lęku w przypadku konkretnego przekazu, można jednak stwierdzić, że istotne jest dopasowanie natężenia emocji do poruszanego w reklamie problemu. Im skutki określonego zachowania są bardziej przerażające, tym silniejsze powinny być wykorzystywane w przekazie emocje. Choć strach i wstręt to motywy wykorzystywane głównie w kampaniach społecznych, zdarza się, że sięgają po nie również twórcy reklam komercyjnych. Przykładem może być sieć komórkowa Play, której plakat przedstawiony poniżej wzbudził wiele kontrowersji.


Na reklamę złożono pięć skarg do Rady Reklamy, które zostały podtrzymane. Głównym zarzutem było twierdzenie, że reklama jest drastyczna i może zachęcać do przemocy, jak również prowadzić do zmniejszenia wrażliwości społeczeństwa na okrucieństwo.






Źródło:
Red. D. Maison, P. Wasilewski, Propaganda dobrych serc, czyli rzecz o reklamie społecznej
http://www.kampaniespoleczne.pl
http://www.mobile-internet.pl
http://hatalska.com/2008/06/24/najbardziej-kontrowersyjne-reklamy-ubieglego-roku/